Można powiedzieć, że Rzeszowianka uderza do głowy, jest naturalna bo zna swoją wartość, jest naturalna choć potrafi się także nieźle zapienić ... Do tego jest czysta i smakowita ! Uderza do głowy i zaspokaja wiele gustów, lubi gorącą atmosferę bo lubi polewać i schłodzić spragnionych!
Jaka jest zatem historia naszej Rzeszowianki?
Rzeszowianka jako marka zaistniała już w 1976 roku. Zakład od samego początku do dzisiaj mieści się w Borku Starym. Jego historia jest długa i interesująca.
Choć moda na picie wody jest kwestią ostatnich lat to jednak marka regionalnej wody mineralnej cieszyła się dużą popularnością już w latach 70-tych.
Tradycją marki jest jej przywiązanie do loga dziewczyny w stroju ludowym – niezależnie od kolejnych etykiet na butelkach logo Rzeszowianki ulegało jedynie nieznacznym modyfikacjom zachowując swój ludowo-tradycyjny charakter i wizerunek.
Z linii zakładu schodziły nie tylko takie napoje jak Rzeszowianka , Ptyś, Rossa czy Kaskada ale i również przetwory owocowe, oraz tęsknie wspominane do dzisiaj wiśnie w likierze. Wiele razy spotkaliśmy się z pytaniami czy te wiśnie to będziemy jeszcze robić ….. tak zagadują klienci
A dawni pracownicy opowiadają rozbrajające historie o losach i perypetiach związanych z obróbką wiśni w oparach alkoholu ….
Sam zakład też się zmieniał na przestrzeni lat …
Poniżej kilka fotek z naszego archiwum … aż miło popatrzeć …
Z linii zakładu schodziły nie tylko takie napoje jak Rzeszowianka , Ptyś, Rossa czy Kaskada ale i również przetwory owocowe, oraz tęsknie wspominane do dzisiaj wiśnie w likierze. Wiele razy spotkaliśmy się z pytaniami czy te wiśnie to będziemy jeszcze robić ….. tak zagadują klienci
A dawni pracownicy opowiadają rozbrajające historie o losach i perypetiach związanych z obróbką wiśni w oparach alkoholu ….
Sam zakład też się zmieniał na przestrzeni lat …
Poniżej kilka fotek z naszego archiwum … aż miło popatrzeć …
![]() |
Zakład dawniej wyglądał naprawdę uroczo :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz