niedziela, 20 lipca 2014

Radgoszcz - nasze NIE-SKROMNE dziecko :)

Rzeszowianka to nie tylko Borek Stary!
Mamy swój oddział również na odległej placówce- w Radgoszczy
Żyją tam w samotności i błogim spokoju? – czy aby na pewno?


Oddział w Radgoszczy to męski świat – 4 facetów – Kojak, Havranek, Dysku i Sołtys

Dobrani jak w korcu maku, iskrzy tam każdego dnia – brak im kojącego wpływu biura i kobiecej łagodności :)) Funkcjonuje to tak: mają magazyn, biuro, auta – pełna samodzielność !
Oddalony cypel ma swoje wielkie zalety – dlatego od centrali, spokój, cisza i brak zawieruchy jaka panuje u nas każdego dnia. Trochę im zazdrościmy :))) ( reperkusje dotykają ich z rzadka i zwykle w mniejszym nasileniu

Oczywiście i oni żałują że nie są tak blisko jak by chcieli – i nie mamy tu na myśli bliskości dziewczyn z biura czy z produkcji. Czasami jest im normalnie tęskno za porannym ruchem, odprawami, dyskusjami między magazynem a halą, parkingowych ploteczek i takich tam :) Rozumiemy to doskonale,

Pocieszają się plakatami na ścianach, namiastką damskiego pierwiastka w ich męskim świecie!! 

Ale po kolei: jest ich 4 (prawie jak w piosence – było nas trzech w każdym z nas inna krew …. )
KOJAK– szefuje i rządzi – jak umie i jak trzeba, ma chyba jednak mocne przebicie J dowcipkuje i nie brak mu poczucia humoru, choć jak chodzi o sprawy służbowe to pełen szacun! – sytuacja opanowana!
HAVRANEK – uroczy i nieco nieśmiały, skąd taka ksywka? Że niby taki czeski film z nim? To musi być jakaś zawiła historia, w każdym bądź razie – zawsze pomocny i życzliwy, nawet kawę chciał nam podać J
DYSKU – wulkan energii i najmłodszy w składzie, nieco niecierpliwy, jego nerwowość kumuluje się pod 15 i w okolicy tej godziny, zawsze mu spieszno … elastyczne podejście do wszystkiego to chyba cecha młodzieży … spoko luz :)
SOŁTYS – poukładany i przedsiębiorczy, ma zdecydowaną smykałkę do sprzedaży :)  i kreatywne podejście do sztywnych zasad – czy to czas, inwentaryzacja czy załadunek – tak to wśród rządzących i funkcyjnych, relatywizm w rozkwicie !!

Generalnie – jak delegacja z Borku Starego (najczęściej w damskim składzie) wizytuje męski cypel w Radgoszczy – to następuje sprzężenie męskiej dyscypliny działu sprzedaży z damską estetyką porządku w biurze i w papierach – surrealizm w czystej formie :))
Ale jakie to miłe, sympatyczne – czerwony dywan nam rozkładają, kawę podają, ciastkami częstują – a i rozmową zabawią :))
KOCHAMY RADGOSZCZ – jesteście wyjątkowi i jedyni !!! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz