środa, 28 maja 2014

Biurowy Dream Team :)



Baśka miała fajny .... st,
Kaśki styl, a Danka coś co lubię.
z Alą można było konie kraść (...)
Lucy mógłbym wszystko dać,

Rzeszowianki - jeden grzech, aż onieśmielały nas ....


Biurowe życie nie jest aż takie różowe jak się wydaje ….

Od rana do 13 jest jak w ulu ...  nieustający strumień kierowców do rozliczenia, klientów, pracowników, kurierów i wszelkiej maści innych petentów :)

Ale dziewczyny w biurze są niczym sprawna brygada pancerna i sztab kryzysowy w jednej drużynieJ
Na szczęście mamy poczucie humoru i dystans ! bez tego poległybyśmy już dawno …

Ale dopadają nas czasem chwile zwątpienia, że nie wygrzebiemy się z rosnącej góry papierów i niekończących się telefonów! Takie życie …. Ciężka szkoła przetrwania … 
Nasze biurowe Rzeszowianki ...
Pewnie trudno w to uwierzyć, ale rzadko miewamy czas na plotki i ploteczki i inne przerywniki w pracy … 
Ale zacznijmy od początku:
1. Generałem naszej drużyny jest Katarzyna G. – wszystko słyszy … (nawet z drugiego pokoju …) wszystko widzi, wszystko pamięta i wszystko kojarzy, 
2.u jej boku dzielnie trwa Kasia C. – młoda wiekiem i stażem - niczym adiunkt brygady, dorównuje tempem i ciętą ripostą, nie daje się poganiać i rzadko kiedy traci zimną krew ..,
3. jest jeszcze Alicja P. – od marketingu i wszelakiego zamieszania – kłębek pozytywnej energii i poczucia humoru, wymyśla i tworzy :) - 
4.do tej ekipy zaliczamy jeszcze księgową Basię C. – niby cicha i niepozorna – do czasu … jak się przekroczy niewidzialną granicę jej cierpliwości to wybucha niczym wulkan …

5. Zasadniczo można by tu jeszcze wymienić Panią Prezes – (ale ona by tego nie chciała, groziła nawet sankcjami służbowymi, ale cóż zrobić ....) – z racji funkcji i charakteru – to kobieta dynamit, pomysłowością przebija samą Alicję, drobiazgowością Basię, sztuką argumentacji może się zmierzyć z obiema Kasiami na raz ...i  cóż dobry przykład zawsze musi iść z góry … 
Koszmar senny i budzący postrach nawet u nieustraszonych zespół biurowy Rzeszowianki ...
Mówi się, że damskie zespoły to zazdrość, zawiść i gra pozorów – my temu przeczymy … lubimy się, pracuje nam się dobrze, nie mamy przerostu formy nad treścią – nie ścigamy się ze sobą, wspieramy się i nie wtrącamy się w swoje działki…. A to już duży sukces ….

Tego chcemy się trzymać!!!! 









2 komentarze:

  1. No wreszcie są dziewczyny Rzeszowianki...Prezes też macie ...niezłą Rzeszowiankę (czy to ta blondynka w jasnej bluzeczce?)....serdecznie pozdrawiam z Sanoka.... a Wasza gruszeczka i kiwi rewelacja , Ten Pierrot nie ma szans do Waszej jakości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubimy wszelkie komentarze a te miłe cieszą nas najbardziej :))
      Faktycznie staramy się! To nas motywuje :))
      Dziękujemy za miłe słowa - i zapraszamy do stałego obserwowania i komentowania naszego bloga, strony i fanpaga :))

      Usuń