poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Tyczyńskie klimaty !!

Długo wyczekiwane dożynki w Tyczynie – nasze ulubione miejsce,
Kojarzy nam się z poprzednimi sezonami, kiedy to zabawa była niepowtarzalna :)
W tym roku – pogoda była zgodna z prognozami - NIESTETY -ale dobra - tyczyńska tradycja – została podtrzymana !!!



Wiadomo było od samego początku, że pogody upalnej nie będzie!
Nie planowałyśmy bikini i zapasów lodu ...  ale jednak liczyłyśmy, na co najmniej przyzwoitą pogodę. 
O 15:55 nasze nadzieje się poddały i znikły bez śladu :))  …

NIE, Nie padało!!! … lało jak z cebra …

Niby staliśmy pod namiotem … ale cali byliśmy mokrzy .... staliśmy w kupie-wiadomo -  im ciaśniej tym przyjemniej >>>>  ale nic nie pomogło!

W końcu po godzinnym wypatrywaniu błękitnego nieba przenieśliśmy się do auta :)
Staliśmy z całym stoiskiem na tyłach auta – niczym jedyna w swoim rodzaju mobilna platforma na loveparade ...

Mieliśmy gości i pracowników Rzeszowianki na pace auta – było mega ciasno i mega wesoło.....  i nie marzliśmy :)
Póki padało – ciało do ciała się grzało :) 
a jak przestało to i ludzie przyszli, jak na taką barową pogodę to i tak nie było źle …

Kurtki, kalosze, parasole i ciepłe swetry – ale atmosfera była gorąca a impreza (jak to w Tyczynie)  wyjątkowa :) do ciemnej nocy wariactwo, szaleństwo i Rzeszowianka ....

Tyczyńskie Dożynki – dowodzą naszej teorii – nie liczy się pogoda, nie liczy się strój, nie liczy się nic ponad dobre towarzystwo i dobre klimaty!!!

GDZIE RZESZOWIANKA NAPOJE PODAJE – TAM IMPREZA SIĘ UDAJE !!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz